About user
Sztuką tatuowania zacząłem interesować się niespełna 2 lata temu. A co najśmieszniejsze do tego czasu żyłem w przekonaniu, że ten kto ma tatuaże na pewno nie jest normalny i zalatywało mi strasznie patologią. Na dzień dzisiejszy mam 28 lat i jestem szczęśliwym posiadaczem 22 tatuaży, w tym na całej głowie i szyi. Nigdy nie byłem wybitnym malarzem, za młodych lat rysowanie sprawiało mi ogromną radość. Jednak nigdy nie wiązałem z tym przyszłości. Pewnego wieczoru siedzieliśmy z kumplami w barze i jeden nagle wypalił z tekstem "ej Bienio A może kup maszynkę i zacznij dziarać". Stwierdziłem ... No niepoważny typ, nie będę ludzi oszpecał. I tak sprawa odwlekła się na kilka miesięcy. Nie ukrywam, ciągle siedziało mi to stwierdzenie w głowie... No i stało się! Będąc w pracy, jadąc samochodem, patrzę przez okno a tam" artykuły do tatuowania" zbyt długo się nie zastanawiałem, wszedłem do środka i złożyłem zamówienie. Kupiłem maszynkę i wszystkie niezbędne rzeczy do tatuowana. I tak tak zacząłem swoją przygodę z tatuażami. Na początku tatuowałem w domowym zaciszu. Przez pół roku dziarałem kumpli. Przez kolejne pół roku tatuowaniem wszystkich, a po pięknym roku nauki otworzyłem własne studio w mieście którym mieszkam czyli w Zabrzu. Na początku wiadomo... bałem się "a jak coś pójdzie nie tak", "A jak to nie wypali". Na szczęście Wszystko potoczyło się zgodzie z planem. A w międzyczasie znalazłem styl tatuażu w którym czuję się najlepiej. ENG I started to get tattooing less than 2 years ago. And what's funniest until then, I was convinced that those who have tattoos are certainly not normal and have terrible pathology for me. At present I am 28 years old and I am a happy owner of 22 tattoos, including all over my head and neck. I have never been an outstanding painter, I was very happy drawing in young years. However, I've never associated a future with it. One evening we sat with friends in a bar and one suddenly burned out with the text "hey Bienio and maybe buy a razor and start to tattooing". I found ... No foolish type, I won't mess people. And so the case was delayed for several months. I do not hide, I still had this statement in my head ... And it happened! Being at work, driving a car, I look out the window and there "tattooing articles" I did not think for too long, I went inside and placed the order. I bought a machine and all necessary things for tattooing. And that's how I started my adventure with tattoos. At the beginning I tattooed at home. For half a year I've been making friends. For the next half year, tattooing everyone, and after a beautiful year of studying, I opened my own studio in the city where I live, i.e. in Zabrze. At the beginning you know ... I was afraid "and if something goes wrong", "and if it does not work out". Fortunately, everything went according to plan. In the meantime, I found a tattoo style in which I feel the best.
This user has no content here